- autor: tomekp26, 2014-11-13 09:46
-
Wygrane Unii Hrubieszów i Gromu Różaniec
Michał Beczek
W hicie rundy jesiennej Unia Hrubieszów zaskakująco wysoko pokonała na wyjeździe Igros Krasnobród 5:1. Plany krasnobrodzian bardzo szybko wzięły jednak w łeb. Nie można odmówić im było determinacji i zaangażowania, ale piłkarsko zdecydowanie lepsi byli jednak rywale.
– Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężkie spotkanie, że Unia realnie jest poza zasięgiem całej ligi, także naszym. Mimo wszystko byliśmy przygotowani na walkę od pierwszej do ostatniej minuty i wierzyliśmy, że uda się ugrać korzystny rezultat – mówi Jacek Paszkiewicz, grający szkoleniowiec Igrosu.
Unia objęła prowadzenie już w 10 min po efektownej bramce Damiana Otręby, który po dośrodkowaniu Krystiana Oleszczuka najpierw przepuścił piłkę między nogami, żeby po chwili skierować ją do siatki rywali efektownym strzałem krzyżaczkiem. W 20 min Oleszczuk podwyższył na 2:0, a dziewięć minut później Krygiel na 3:0.
– Zaskoczyli nas pressingiem i bardzo dobrą grą w początkowym fragmencie spotkania. Trochę zbyt szybko straciliśmy trzy bramki i zrobiło się po herbacie – dodaje Paszkiewicz.
Po przerwie spotkanie nieco się wyrównało. Gospodarze odważniej zaatakowali, stworzyli sobie kilka groźnych sytuacji i byli blisko zmniejszenia strat. Zabrakło im jednak nieco skuteczności. Będąc na czystych pozycjach trafiali w poprzeczki lub słupki. Pokonanie Sławomira Rycia udało się dopiero Arturowi Cieślikowi, który w 78 min plasowanym strzałem z linii pola karnego zdobył honorowego gola.
Wówczas było już jednak 4:0 dla Unii, bo wcześniej swojego drugiego gola strzelił Otręba. Ten sam zawodnik w samej końcówce skompletował hat-tricka, ostatecznie pogrążając rywali.
– Przegraliśmy zasłużenie, ale jednak moim zdaniem nieco zbyt wysoko. Unia potwierdziła, że jest zdecydowanie najmocniejszym zespołem w stawce i praktycznie zapewniła sobie awans do czwartej ligi. My na wiosnę będziemy walczyć, ale już chyba tylko w bezpośrednim starciu w Hrubieszowie. W tabeli raczej nie da się ich przeskoczyć – kończy Paszkiewicz.
– W niedzielę mieliśmy zakończenie sezonu. Świętowanie odkładamy jednak do końca sezonu, bo zostało jeszcze piętnaście kolejek, mimo że mamy dużą przewagę, wszystko może się zdarzyć. Natomiast oczywiście cieszymy się ze zwycięstwa nad Igrosem, bo w bardzo dobrym stylu ograliśmy wicelidera – podsumowuje Krzysztof Jóźwik, kierownik Unii.
Źródło: http://www.dziennikwschodni.pl/